Witajcie.
Kolejny miesiąc
minął. Dopiero co były Święta Bożego Narodzenia, a tu już
trzeba wypatrywać Świąt Wielkanocnych.
Dni robią się coraz
dłuższe więc można przy światłe dziennym wyszywać.
Przynajmniej moje oczy trochę odpoczną od żarówek. A jak jest u
was? Wolicie wyszywać przy naturalnym oświetleniu czy wam to
obojętne?
Wróćmy jednak do
SALu – Przy oknie, jak wam się podobają postępy dziewczyn?
Dzisiaj zaczniemy
pokaz od Moniki Adamczyk.
Okno się odsłania, a firanka powiewa.
U Elizy Żaczek
możemy już pić kawkę przy oknie.
Asia jeszcze trochę,
a zacznie kończyć obraz. Zaczynam jej zazdrościć wykonanej roboty.
AgnieszkaR spokojnie
sobie wyszywa firankę.
A ja tak robię po
trochę i po skosie. Zobaczymy jak to wyjdzie później.
Ten sam wzór a jak różnie prezentuje się.I to lubię w naszym hafceniu, nie ma dwóch identycznych prac :)
OdpowiedzUsuńKażda z nas wyszywa innymi nićmi i na innym materiale. To pozwala zobaczyć jak różnie można interpretować ten sam wzór :)
UsuńNadal zachwyca mnie ten obraz, teraz widać jak dużo pracy kosztuje wyszycie takiego dużego obrazu. Pozdrawiam koleżanki hafciarki
OdpowiedzUsuńczasu idzie co nie miara, ale efekt końcowy powala :)
UsuńPięknie. Już za chwileczkę, już za momencik i ja zacznę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo się cieszę, że nasze grono niedługo się powiększy. Ciekawe z której strony zaczniesz swój obraz :) Jeszcze nikt nie robił od środka :)
UsuńMuszę cię zmartwić, ja też nie zaczęłam od środka ;). Zapraszam - http://iskierka71.blogspot.nl/2016/03/3-2-1-start.html
UsuńPięknie Wam wychodzi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement
Usuń