środa, 24 stycznia 2018

SAL - Przy oknie po raz XVIII

Witajcie
Jestem, żyję i tworzę dalej. Na Sal niestety ostatnio nie mam za dużo czasu. Za dużo bym chciała zrobić, a tak mało wolnego czasu :( 
Przynajmniej dziewczyny wyszywają jak burza i jest co oglądać :)

Na pierwszy ogień idzie dzisiaj Eliza Żaczek.
Ta jak przyciśnie to do końca roku skończy
 
Ania za to nie zostaje w tyle i niedługo nawet mnie przegoni



A ja na samym końcu powoli dziobię


wtorek, 9 stycznia 2018

W Świecie Koronki klockowej

Hej

Podczas ostatniego Międzynarodowego Festiwalu Kornki Klockowej w Bobowej (2017) udało mi się nabyć parę fajnych wzorów na serwety. Pierwsza trafiła już na wałek. Jest to wzór pani Heleny Drestovej.

Serwetę trochę powiększyłam i teraz ma wymiar 54cm x 33cm, robię ją białym lnem. Ciekawa jestem jak wyjdzie jednokolorowa. 
Na tą chwilę mogę się pochwalić, że mam już za sobą jedną z najgorszych części, czyli listki :) Na początku wyglądało tak:
Po jeden stronie jest ich tylko 30. Reszta to będzie już tylko łatwizna



Co do kocura to już biega i skacze, a najczęściej to podkrada jedzenie innym

poniedziałek, 1 stycznia 2018

W ciepłych klimatach

Witajcie w Nowym 2018 roku

Udało mi się w końcu dojść do końca kolejnego rzędu. Do końca obrazu zostały mi 3 rzędy. Myślałam, że uda mi się go skończyć do kolejnego sylwestra, ale niestety marnie to widzę. Jeśli ten rok będzie taki jak poprzedni to ciekawe, czy dojdę chociaż do połowy ostatniego "okna".


Perypetii na jesień mieliśmy co nie miara, największy mieliśmy z kocurkiem - Pandzikiem. Cwaniak z Leją (siostrą) przegryzł siatkę i spadł nam z 9 piętra. Na szczęście przeżył, miał operowaną tylko nóżkę, teraz już jest dobrze i znowu rozrabia, ale strachu nam na robił co nie miara

 Teraz jest już 3 miesiące po operacji. Zrobił się z niego taki lekko leniwy samiec, tylko wyciąga się i każe się drapać.