niedziela, 9 listopada 2014

Świetna zabawa



Czas nieubłaganie nam ucieka, dopiero co było lato, a tu już listopad, za chwile będzie grudzień i Nowy Rok. Dawno nic nie pisała, więc postaram się nadrobić zaległości. W ostatnim miesiącu dużo się działo. Wspaniały zlot Twórczo Zakręconych w Ustroniu, przygotowania do Świątecznego kiermaszu, założyłam w końcu kont o na Fb (było strasznie) i wiele innych rzeczy :)
No ale po kolei :)
Zacznę od zjazdu Twórczo Zakręconych, na którym byliśmy z mamą w połowie października. Co roku, a w tym po raz piąty Ustroń przywitał robótko-holików. Od czwartku do niedzieli odbywały się warsztaty dla każdego kto tylko chciał przyjechać. Ludzi pełno, dzieci, młodych, starych, kobiet i mężczyzn, dosłownie wszystkich. Od rana do godzin późnowieczornych odbywały się warsztaty i pogaduch między uczestnikami. Jeśli kogoś nie było to niech żałuje i w następnym roku szybko tu przyjedzie. Gwarantowana dobra zabawa i multum nowych znajomości. W tym roku wybór w warsztatach przeogromny, ponad 70 różnych technik robótek (nawet nie wiedziała, że tyle tego jest). Ale co ja was tu będę zanudzać po prostu sami oglądnijcie.

















Najbardziej byłam ucha chana warsztatami z mozaiki. W opisie warsztatu nic nie było wyjaśnione, z czego to, co to itd. No ale się zapisałam, a co mi tam. Po otwarciu pudełka tak się śmiałam, że o mało co nie spadłam z krzesła. Popatrzcie jakie cudeńka ludzie wymyślają. Pierwsze minuty to nie wiedziałam co mam o tym myśleć, robić to czy nie. Na warsztatach zrobiłam tylko ociupinkę, wydawało mi się to dziecinny, ja mam coś takiego robić ;) . Po powrocie do domu jednak przysiadłam do różyczki, a w efekcie tak mi się spodobało, że kombinuje jak tutaj kolejny obraz dorwać w swoje ręce. :)





Już za pasem grudzień i jak co roku czekają mnie kiermasze świąteczne, na które trzeba się przygotować. Jakoś w tym roku mam leniwca i nic mi się nie chce robić. Z ledwością się zmobilizowałam aby trochę powyzywać świątecznych obrazków do bombek. Co prawda mam tego trochę więcej, ale dzisiaj tylko troszkę pokażę.










O FB opowiem innym razem ;)

niedziela, 14 września 2014

Miła niespodzianka


Witajcie

Na blogu cisza, za to w kuluarach robota wre. Zanim jednak pokażę nad czym tak pracowałam chciałabym wam opowiedzieć o niespodziance, którą wręczył mi listonosz :) Przy okazji pozdrowienia dla wszystkich listonoszy.
Z uśmiechem na ustach listonosz wręcza mi podejrzaną kopertę formatu A3, a ja cała w strachu, jakiś mandat czy co?
Już po chwili niepokój rozwiewa się, w kopercie jest ulubiona w mojej rodzinie gazet. Najnowszy numer Twórczych Inspiracji. Dla tych co jej jeszcze nie znają zalecam znalezienie najbliższego kiosku :) Ostrzegam u mnie w mieście gazetka rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. Nie ma co się dziwić, bo cudeńka, które w niej pokazują po prostu wciągają. Próbowałam wybrać co najbardziej mi się w niej podoba, ale nie udało się. Dlatego powiem tylko tyle z niej nauczyłam się frywolitki na igle, quilingu, nie mówiąc o hafcie, który co prawda znam ale korzystam z ciekawych wzorów. Moja mama pokochał ją bo z niej nauczyła się robić biżuterię :) Na najbliższym  Zjeździe w Ustroniu , na który zachęcam wszystkich aby przyjechali mamy w planach nauczyć się robić biżuterie na krośnie, wreszcie piękne wzory zostaną wykorzystane. 
Oj ależ się rozpisałam :)


A teraz z innej beczki oto kolejna odsłona mojego obrazu zagadki, mam nadzieję, że już niedługo rozpoznacie co przedstawia :)




piątek, 29 sierpnia 2014

Dzięki waszej szybkiej reakcji kotka znalazła już swój dom.
 Dziękuję wszystkim za wsparcie.

czwartek, 28 sierpnia 2014

Przygarnij kotka

Pomocy
Na ulicy prawie pod samochód wszedł mi mały kotek. A teraz ten kotek poszukuje kochającego domu. Maleństwo ma może 2-3 miesiące, jest żywe i kochane. Ja mam 2 koty i trzeciego już nie mam gdzie umieścić. Jeśli znacie kogoś, kto by go/ją przygarnął dajcie znać tesia1980@o2.pl Kotek jest w Opolu, ale nie ma problemu z przewiezieniem go.


środa, 27 sierpnia 2014

Nowa przygoda z igłą i nitką



Witam was
Po skończeniu Kota chciałam odpoczęć od dużych obrazów. Przeglądając Internet trafiłam na bloga  XXXX DUŻY FORMAT (link do nich jest w kolumnie po lewej stronie), w którym się zakochałam. Właściwie zakochałam się w obrazach prezentowanych na tym blogu :)
W każdym razie pokochałam jedną firmę robiącą wzory do haftu krzyżykowego.  I tak rozpoczęła się moja przygoda z nowym obrazem (dużym), a jakim to zagadka :)
Wyszywam na kanwie 14-sce,czterema nitkami, kolorów jest 90  więc czekają mnie jeszcze zakupy nici.
Miesiąc prawie mija, a ja tylko tyle wykonałam ;(