piątek, 18 września 2015

Tryptyk Egipski po raz VII



Witajcie

Co prawda dzisiaj nie jest piątek trzynastego, ale mi wszystko z rąk leci :)
Na poprawę humoru pokażę poduszkę, która powstała w ostatnim miesiącu. Teraz tylko doszyć plecki i gotowa.

W ostatnim czasie też miałam dużo gości więc nie udało mi się wygospodarować czasu i miejsca na moje kolosy. W Tryptyku doszło tylko 1/3 kartki, a w SAL’u jeszcze mniej. 


Sal pokażę innym razem. 
Żeby nie było, że się obijam to wyciągnęłam z szafy swoje UFO, jest szansa, że go kiedyś skończę.



6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pociechę, postaram się go w najbliższej przyszłości podrobić :)

      Usuń
  2. Tryptyk wygląda ciekawie. A ten obraz UFO, skończ koniecznie - jest śliczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. UFO jest jak ufo raz znika, aby po chwili się znowu pojawić. Mam nadzieję, że tym razem go w końcu dokończę :)

      Usuń
  3. fajna poducha :) tryptyk zapowiada się super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj jeszcze tego nie widać, ale uwielbiam wyszywać poduszki :)

      Usuń