środa, 30 lipca 2014

Witam

Lato mamy w pełni, u mnie na termometrze średnia temperatura w tym tygodniu to tylko 31 stopni. Co zatem robić?
Moja mama dzielnie uczy się robić biżuterię z koralików. Niby to początek, a znajome już wznoszą zachwyty nad bransoletkami. Co ciekawe mama tego sama nie robi, ma małego pomocnika, a właściwie pomocnicę Lunę.








4 komentarze:

  1. Bardzo ładne, te pierwsze podobają mi się najbardziej :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Znajome, które oglądały bransoletki od razu zabrały się za przymierzanie tych biało czarnych :) Ślicznie wyglądają przy kreacjach wieczorowych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna biżuteria, kociak przesłodki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Luna dzielnie towarzyszy w tworzeniu biżuterii. a jak się jej nudzi to łapie nitki i z nimi ucieka :)

    OdpowiedzUsuń