niedziela, 21 lutego 2016

SAL - Przy oknie - odsłona VII - Luty 2016

Witajcie.

Kolejny miesiąc minął. Dopiero co były Święta Bożego Narodzenia, a tu już trzeba wypatrywać Świąt Wielkanocnych.
Dni robią się coraz dłuższe więc można przy światłe dziennym wyszywać. Przynajmniej moje oczy trochę odpoczną od żarówek. A jak jest u was? Wolicie wyszywać przy naturalnym oświetleniu czy wam to obojętne?

Wróćmy jednak do SALu – Przy oknie, jak wam się podobają postępy dziewczyn?

Dzisiaj zaczniemy pokaz od Moniki Adamczyk

Okno się odsłania, a firanka powiewa.

U Elizy Żaczek możemy już pić kawkę przy oknie.
 
Asia jeszcze trochę, a zacznie kończyć obraz. Zaczynam jej zazdrościć wykonanej roboty.

AgnieszkaR spokojnie sobie wyszywa firankę.

A ja tak robię po trochę i po skosie. Zobaczymy jak to wyjdzie później.

9 komentarzy:

  1. Ten sam wzór a jak różnie prezentuje się.I to lubię w naszym hafceniu, nie ma dwóch identycznych prac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda z nas wyszywa innymi nićmi i na innym materiale. To pozwala zobaczyć jak różnie można interpretować ten sam wzór :)

      Usuń
  2. Nadal zachwyca mnie ten obraz, teraz widać jak dużo pracy kosztuje wyszycie takiego dużego obrazu. Pozdrawiam koleżanki hafciarki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasu idzie co nie miara, ale efekt końcowy powala :)

      Usuń
  3. Pięknie. Już za chwileczkę, już za momencik i ja zacznę ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że nasze grono niedługo się powiększy. Ciekawe z której strony zaczniesz swój obraz :) Jeszcze nikt nie robił od środka :)

      Usuń
    2. Muszę cię zmartwić, ja też nie zaczęłam od środka ;). Zapraszam - http://iskierka71.blogspot.nl/2016/03/3-2-1-start.html

      Usuń