środa, 24 stycznia 2018

SAL - Przy oknie po raz XVIII

Witajcie
Jestem, żyję i tworzę dalej. Na Sal niestety ostatnio nie mam za dużo czasu. Za dużo bym chciała zrobić, a tak mało wolnego czasu :( 
Przynajmniej dziewczyny wyszywają jak burza i jest co oglądać :)

Na pierwszy ogień idzie dzisiaj Eliza Żaczek.
Ta jak przyciśnie to do końca roku skończy
 
Ania za to nie zostaje w tyle i niedługo nawet mnie przegoni



A ja na samym końcu powoli dziobię


6 komentarzy:

  1. Na samym koncu to jestem ja, bo nie mam nawet połowy tego co masz ty... Ale za miesiąc/dwa podgonię - obiecuję bo już mi aż wstyd i łapki swieżbią.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ciężko bym miała Ciebie przegonić. U mnie z czasem też krucho ale staram się.
    Pozdrowionka Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O już zatęskniłam za widokiem tego okna. Brawo dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  4. podziwiam bo wzór to nie lada wyzwanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie przybywa tych Waszych okienek, aż miło popatrzeć:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń