sobota, 10 lutego 2018

Niesamowite Królestwo Zwierząt - II

Witajcie.

Pewnie już myśleliście, że będzie kolejny ufok?
Nie ma tak dobrze. 
W końcu zmobilizowałam się i kupiłam brakujące kolory. Zdecydowałam się wyszywać Chińskimi podróbkami DMC i tak oto po miesiącu mam już całą paletę kolorów. W dalszym ciągu na pierwszym miejscu będzie tryptyk, ale zwierzętom będę poświęcać więcej czasu.  Aby nie zagadać was na śmierć pokarzę już postępy. 

W maju 2017 było to:
W lutym 2018 (o matko, prawie rok) jest tak:


A ja biedna dzielnie dziergam dalej, a kocia ferajna się pospała: mamuśka z maluchami na fotelu, a najstarsze kociaki wywaliły się na łóżko


6 komentarzy:

  1. Super postępy! Ja też ostatnio staram się zmobilizować do pracy nad odłożonymi projektami, ale nie idzie mi tak dobrze, jak Tobie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem tak jest że coś leży i czeka na zmiłowanie ale kiedy się za to zabierzesz to przybywa momentalnie. Ja póki co nie mam ufoków. Staram się skończyć jedno i dopiero zabieram się za kolejny haft. Za to frywolitkowych i drutowych ufoków u mnie nie brakuje.
    Pozdrawiam Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  3. powodzenia w wyszywaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku jaka duża kocia rodzinka. A dla Ciebie mejsca już brak :) Piękny hafcik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami jest nawet walko o podłogę, zołzy nie chcą się posunąć

      Usuń